Dietetyczne grzechy

Czasem przeglądając wpisy, które publikują nasi znajomi na różnych portalach społecznościowych można natknąć się na to, jak jakaś koleżanka czy kolega żali się swoim wirtualnym znajomym, że wszystko to, na co ma ochotę jest niemoralne, nieetyczne lub po prostu tuczące.

Często bywa tak, że zakazany owoc lepiej smakuje i kusi nas, by go zasmakować.

Czasem mamy na tyle silną wolę, że potrafimy oprzeć się pokusie, jednak częściej zdarza się tak, że ulegamy naszym słabościom.

I tak najczęściej bywa, gdy postanawiamy, że będziemy zdrowo się odżywiać, a niezdrowych, tuczących i kalorycznych potraw już nigdy nie ruszymy.

Tymczasem okazuje się, że sięgamy po nie wcześniej niż byśmy się tego spodziewali.

Nie odmawiajmy sobie jednak przyjemności, nic się nie stanie, jeśli od czasu do czasu zamiast jabłka na podwieczorek, zjemy kilka kostek czekolady.

Nie oznacza to jednak, że niewarto pracować nad swoją silną wolą, bo ta przydaje się w różnych, najmniej oczekiwanych przez nas sytuacjach.